Kliknij tutaj --> 🎟️ jak często modlimy się do ducha świętego

Już sama obecność Jezusa, który przychodzi, napełnia darem Ducha Świętego, ale potrzeba tej szczególnej wrażliwości, aby iść po właściwych drogach. Nie obywa się tu często bez walki, jak to miało miejsce w życiu Maryi, która rozważała słowa wypowiedziane do niej przez Archanioła Gabriela. Ta sama walka dotyczyła św. Jak odmawiać różaniec. Rozpocznij od znaku krzyża. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen. Trzymając krucyfiks, odmów Wierzę w Boga. Wierzę w Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, i w Jezusa Chrystusa, Syna Jego jedynego, Pana naszego, który się począł z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny Kiedy modlimy się do Ducha Świętego, prosimy o Jego pomoc, prowadzenie, mądrość i siłę. Duch Święty jest tym, który przemienia nasze serca, pomaga nam zrozumieć Słowo Boże, przekształca nasze życie i prowadzi nas do prawdziwej wolności. Modlitwa do Ducha Świętego jest zatem drogą do głębszego zrozumienia Boga i Jego woli dla naszego życia. KONGREGACJA NAUKI WIARY. LIST DO BISKUPÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO O NIEKTÓRYCH ASPEKTACH MEDYTACJI CHRZEŚCIJAŃSKIEJ. (15 października 1989) I. WPROWADZENIE. 1. Wielu chrześcijan gorąco pragnie dzisiaj nauczyć się autentycznej modlitwy, chociaż współczesna kultura ogromnie utrudnia zaspokojenie odczuwanej przez nich potrzeby ciszy Modlitwy do Ducha Świętego: 1. Modlitwa do Ducha Świętego o przemianę 2. Tajemnica świętości kardynała Merciera 3. Codzienna modlitwa do Ducha Świętego 4. Modlitwa o dary Ducha Świętego 5. Modlitwa o owoce Ducha Świętego 6. Modlitwa św. Katarzyny ze Sieny o miłość roztropną 7. Prośba o łaski św. Augustyna 8. Les Meilleurs Site De Rencontre 100 Gratuit. W Uroczystość Zesłania Ducha Świętego wykorzystaj słowa tej modlitwy do otwarcia się na Jego działanie. Pamiętaj, że On może zmienić wszystko w twoim życiu. Paweł Kowalski SJ / Adam Szustak OP "Jednym z najważniejszych i najbardziej potrzebnych owoców Ducha Świętego jest właśnie ten" - mówi znany dominikanin. Paweł Kowalski SJ / Adam Szustak OP Dziś 7. dzień Nowenny do Ducha Świętego. Jej słowa mogą wywołać w twoim życiu rewolucję, która zmieni wszystko. Paweł Kowalski SJ / Adam Szustak OP "Nie ma znaczenia, czy jestem w świetnym stanie, czy w nieświetnym stanie. Czy jestem grzeszny, czy nie jestem grzeszny" - mówi Adam Szustak OP. Paweł Kowalski SJ / Adam Szustak OP "Duch Święty nie pozwoli ci wypowiedzieć takich słów" - mówi Adam Szustak OP. Ogłosiłem uzdrowienie w imieniu Jezusa Prosiłem Boga o detal, który mógłby mi pomóc zagadać do pani sprzedawczyni. Stałem przed straganem, modląc się w językach i oczekując na bardziej szczegółową informację. Prosiłem Boga o detal, który mógłby mi pomóc zagadać do pani sprzedawczyni. Stałem przed straganem, modląc się w językach i oczekując na bardziej szczegółową informację. {{ }} {{ }} Dlaczego, pomimo że modlę się do Ducha Świętego, nie umiem jeszcze fruwać? A bardzo bym chciał. Chciałbym jak św. Piotr mieć tak charyzmatyczną wiarę, żeby przejść się po wodzie. Albo jak św. Filip Neri - z małego garnka nakarmić kilkadziesiąt osób zupą, która się rozmnożyła, jak chleb na pustyni. Albo jak Mała Arabka lewitować w powietrzu. Tylko, z drugiej strony - po co mi te fajerwerki? Najciekawszym elementem powyższego akapitu jest ukryty motyw przewodni, mianowicie: "JA, JA nie umiem! JA bym chciał, nawet bardzo". Aż wreszcie: "po co MI to"? Czy modląc się o Ducha Świętego, o wylanie Jego darów i Jego moc - robimy to z takim zamiarem, z jakim mechanik samochodowy montuje turbosprężarkę do silnika samochodu? Na wstępie mała dygresja dla niezorientowanych: silnik spalinowy działa w ten sposób, że jest w nim cylinder - taki kawałek żeliwnej "rury" (w zwyczajnych silnikach są zwykle cztery cylindry, w maluchu były dwa, w mocniejszych jest sześć, osiem, dwanaście cylindrów; jest też jeden szesnastocylindrowy wyjątek). Od dołu cylindra jest tłok, od góry świeca, która daje ogień, i wtryskiwacz, przez który wtryskiwane jest paliwo. Ten tłok pracuje w zakresie góra-dół. Fakt, że koła w samochodzie się kręcą, jest skutkiem tego, że w cylinder zasysane jest powietrze, potem wtryskiwane paliwo i w momencie największego ściśnięcia tego powietrza i paliwa w cylindrze przez tłok - świeca daje ogień i poprzez zapalenie się mieszanki następuje rozprężenie (taki wybuch, w rzeczywistości bardzo szybkie zapalenie się paliwa), więc tłok jest wypychany z dużą siłą w dół. (Jeśli dotrwałeś do tego miejsca, to gratuluję! Jeszcze jedno zdaniem o turbosprężarce i przejdziemy do Ducha Świętego.) Turbosprężarka działa tak, że w ten sam cylinder wciskane jest dużo więcej powietrza niż normalnie było zasysane, co prowadzi do tego, że ten "wybuch" mieszanki paliwa i powietrza jest dużo silniejszy, ponieważ tym razem powietrza jest wtłoczone dużo więcej. Skutek? Silnik ma dużo więcej MOCY! Wracając do naszego pytania o modlitwę do Ducha Świętego - czy nie jest właśnie tak, że wyciągamy ręce do góry, modląc się o to, by Duch Boży na nas zstąpił, dodał nam mocy, światła, energii, charyzmatów, wiary, miłości i czego tam jeszcze? Bo chcemy mieć więcej mocy? Chcemy, żeby Duch Pański był naszym TURBO - żeby nas wsparł swoją siłą! Czasem mówimy o jakimś miejscu, że panuje tam duch współpracy. Albo że duch tego miejsca jest taki a taki. Innymi słowy stwierdzamy, że duch to inaczej istota, treść, charakter czegoś. Czasem jednak pomijamy to znaczenie słowa "duch" i Ducha Świętego traktujemy tylko jako tchnienie - zgodnie zresztą ze starotestamentowym określeniem Ducha Bożego, które w języku hebrajskim brzmi "ruah", czyli tchnienie. Ale skoro sprowadzamy Ducha Świętego tylko do tego ożywczego tchnienia, to traktujemy Go dokładnie jak… turbosprężarkę. Może będę nad wyraz stanowczy, ale mam wrażenie, że na modlitwie najczęściej chcemy, żeby Duch Święty "pompował" w nas energię, żeby zstąpił na nas i umocnił. Jako podstawę naszego oczekiwania przywołujemy zesłanie Ducha Świętego na apostołów w dniu Pięćdziesiątnicy. Ale czy ci ludzie, którzy byli wówczas w jerozolimskim Wieczerniku - to ci sami, którzy wcześniej cwaniakowali, żeby jeden siedział w niebie po prawej stronie Jezusa, a drugi po lewej? Ci sami, którzy niedawno wyparli się, że znają Jezusa? Ci sami, którzy przysnęli w Ogrójcu, a potem chcieli, by Duch Boży doładował ich słabe charaktery? Owszem, to byli ci sami uczniowie, ale nie tacy sami jak wcześniej. To byli uczniowie całkowicie zdecydowani, aby poświęcić swoje życie dla Boga, i doświadczeni cierpieniem męki Pańskiej. Przeżywszy własną mękę słabości i nicości - zapragnęli wreszcie samego Boga. Pragnęli, aby On w nich działał, żeby nie oni żyli w sobie, ale by mocą Ducha Świętego żył w nich Chrystus Pan. Nie chcieli montować turbo w stary silnik… Ten Bóg, którego apostołowie tak pragnęli, zstąpił na nich. I od tej pory już naprawdę byli nowymi ludźmi. Nie idealnymi, a jednak nowymi. Duch Święty to trzecia Osoba Boska, Bóg i Pan. Ma swoją istotę, swoją "boską treść", swój charakter. On chce mnie zjednoczyć z Ojcem i Synem, chce być we mnie taką miłością Boga, że moje życie będzie już odnosiło się tylko do Niego. Wszystko, co będę robił, i każda chwila trwania mojego życia - wszystko będzie zanurzone w Bogu i będzie służyło budowaniu Jego królestwa. To jest właśnie istota Boga samego. I tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Czy chcesz, żeby Bóg działał w tobie i był w tobie tym, który wierzy, ma nadzieję, kocha? Czy wolałbyś, żeby Duch Święty tylko wzmocnił dotychczasowego ciebie, twój charakter - by dodał siebie do TWOJEJ tożsamości, którą tak sobie cenisz? Innymi słowy: czy pragniesz, by Bóg wzmocnił twoje "ja", czy wolisz, by ON stał się w tobie? Wybór modlitwy do Ducha Świętego należy do ciebie… Powiedz mi, kim jest Duch Święty, bo nie potrafię sobie Go wyobrazić? Przecież nie modlimy się do gołębia! Tym pytaniem i stwierdzeniem zaskoczyła mnie w zeszłym roku moja osiemdziesięcioletnia znajoma w dzień Zesłania Ducha Świętego. Jest jedną z trzech osób boskich. Jest Bogiem. Współistnieje z Bogiem Ojcem i Synem – Panem Jezusem, naszym Zbawcą i Odkupicielem – odpowiedziałam – odpamiętując to czego nauczyłam się w czasie formacji przed bierzmowaniem. To pytanie jednak pracuje we mnie do dziś. „Bez Ducha Świętego Bóg jest daleko, Chrystus pozostaje w przeszłości, Ewangelia pozostaje martwą literą, Kościół jest tylko organizacją, władza – dominacją, misja – propagandą, liturgia – niczym więcej, jak tylko wspomnieniem, życie chrześcijańskie – moralnością niewolnika. Ale w Duchu Świętym: kosmos jest zmartwychwstały i wzdycha w bólach rodzenia Królestwa, Zmartwychwstały Chrystus jest tutaj, Ewangelia jest mocą życia, Kościół ukazuje życie Trójcy, władza jest posługą wyzwalania, misja jest Pięćdziesiątnicą, liturgia – pamiątką i zapowiedzią, ludzkie działanie jest przebóstwione” – mówił prawosławny patriarcha Ignatios IV Hazim z Laodycei podczas kongresu ekumenicznego w Nicei w 1968 słowa często są przytaczane w kontekście rozważań o Duchu Świętym, czy jednak wyjaśniają nam JEGO istotę, ułatwiają zrozumienie? „Na początku BÓG stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a DUCH BOŻY unosił się nad wodami.” (Rdz 1,1-2) Nie, nie jest gołębiem. Unosił się nad powierzchnią wód zalewających całą ziemię zjednoczony z BOGIEM w akcie stworzenia świata i ludzkości. „DUCH daje życie: ciało na nic się nie przyda (J 6,63) – mówi Pan Jezus do swoich uczniów. Dalej, w zakończeniu modlitwy Arcykapłańskiej, Pan Jezus prosi: „Ojcze, chcę, aby także ci, których mi dałeś, byli ze mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą MI dałeś, bo umiłowałeś MNIE przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich.” (J 17, 24-26). W ten sposób Pan Jezus uświadomił uczniom, że jest Bogiem obecnym w Bogu Ojcu przed założeniem świata, posłanym przez Ojca w ludzkiej naturze, by objawić światu imię Boga. „Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie.” (J A przez ten fakt, również zjednoczony z Bożym Duchem. Duch Święty jest z Panem Jezusem od chwili Jego wcielenia. Archanioł Gabriel mówi Maryi, jak stanie się Matką Syna Bożego, używając słów: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię”(Łk 1,35). Również Józefa, Anioł uspokaja słowami: „nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło” (Mt 1,20). Najsłynniejsze przedstawienie Ducha Świętego. Gołębica na witrażu w Bazylice Świętego Piotra w Watykanie, dzieło Gina Lorenzo Berniniego wykonane w 1666 roku. W widomy sposób działa zstępując na Pana Jezusa podczas chrztu w Jordanie. Trzej ewangeliści Mateusz, Marek i Jan opisują to wydarzenie używając metafory lotu gołębicy. „Wtedy otworzyło się Mu niebo i zobaczył Ducha Bożego, który zstępował na Niego jakby gołębica” (Mt 3, 16), „Ujrzał niebo otwarte i Ducha, który zstępował na Niego jakby gołębica” (Mk 1, 10), „Ujrzałem Ducha, który zstępował z nieba jakby gołębica i pozostał na Nim” ( 32). Tak więc ewangeliczne opisy chrztu Pana Jezusa stały się źródłem przedstawiania Ducha Świętego jako gołębicy. Święty Jan zapisał słowa Pana Jezusa, które wypowiedział przed męką: „Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze — Ducha Prawdy (…); nie zostawię was sierotami” (J 14, 16). A w innym miejscu: „Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz jeszcze znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy” (J 16, 12-13). Łukasz natomiast odnotowuje ostatnie pouczenie Pana Jezusa przed wniebowstąpieniem: „Oto ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie przyobleczeni mocą z wysoka” (Łk 24, 49), które było zapowiedzią wylania na nich Ducha Świętego w dzień Pięćdziesiątnicy. Odtąd Bóg, w części swej boskiej natury, w niewidzialnej postaci Ducha Świętego działa w Kościele. Paraklet. Ten, który wezwany, działa z mocą jako nasz obrońca, doradca, adwokat, wspomożyciel, opiekun, asystent, czyli my, wzywa Ducha Świętego zwłaszcza w szczególnych, ważnych momentach słowami Sekwencji do Ducha Świętego: Sekwencja do Ducha Świętego Czy ja umiem opisać, opowiedzieć Ducha Świętego? Nie, z pewnością nie. Dlatego posłuchajcie, co w wigilię zesłania Duch Świętego, w czasie czuwania mówił arcybiskup Grzegorz Ryś, metropolita łódzki. Arcybiskup Grzegorz Ryś. Kazanie podczas wigilii Święta Zesłania Ducha Świętego. Pomocą służy również Katechizm Kościoła Katolickiego. W rozdziale trzecim znajdziemy objaśnienie wyznania Wierzę w Ducha Świętego z Credo (kliknij): Tekst i wybór zdjęć: Stanisława. Zdjecia: pixabay, internet John Fenn Jak pisałem poprzednio w Nowym Testamencie modlitwy mają być zanoszone do Ojca, nie do Jezusa oraz o tym, że nie ma również ani jednej modlitwy do Ducha Świętego. Znajduje się wzmianka o społeczności z Jezusem i społeczności z Duchem Świętym i ten cykl nauczania ma na celu zdefiniowanie tego, co to jest, jak również ma pomóc w tym, jak to robić. Niemniej, wszystkie modlitwy w Nowym Testamencie, zaczynając od Modlitwy Pańskiej i dalej, są zanoszone do Ojca. Przyczyna tego jest prosta: To Ojciec zaplanował zbawienie. Jezus był (jedynie) sposobem, w jaki zostało to osiągnięte. „Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe. A wszystko to jest z Boga, który nas pojednał z sobą przez Chrystusa i poruczył nam służbę pojednania, to znaczy, że Bóg w Chrystusie świat z sobą pojednał, nie zaliczając im ich upadków, i powierzył nam słowo pojednania” (2Kor 5:17-19). Gdy ludzie nazywają Jezusa Słowem Bożym nie zdają sobie sprawy z tego, o jakie Słowo chodzi. On jest Słowem (od) Boga Ojca do ludzkości: pojednajcie się ze Mną! Jeśli ojciec mówi swemu synowi, aby wyszedł na zewnątrz i powiedział reszcie braci i sióstr, że mają wrócić do domu, ponieważ jest późno, dzieciaki nie proszą o to, aby zostać dłużej syna, który został tylko wysłany ze słowem od ojca – posłańca. Proszą ojca, który jest przede wszystkim autorem przesłania i tym, który wysłał syna. Jezus jest Słowem Ojca, posłańcem, środkiem przekazu, a nawet autorem naszego zbawienia, ponaglającym nas, abyśmy weszli do środka. Jednak to Ojciec jest Źródłem zaproszenia, nie Jezus. Prosimy Ojca. Nie Posłańca. Często używamy takiego przykładu: Ojciec prosi syna, aby umył samochód, ten myje go korzystając z wody. Możemy powiedzieć, że ojciec umył samochód korzystając ze swego syna, a obaj, ojciec i syn, mogą słusznie powiedzieć, że to woda umyła samochód. My jesteśmy tym brudnym samochodem, ojcem jest Ojciec, synem jest Syn, a wodą – Duch Święty. Tak więc, można właściwie powiedzieć, że obmył nas Ojciec, bądź Syn, bądź Duch Święty, Każdy z nich spełniał inną funkcję. Jeden zaplanował, jeden wykonał, a jeden był czynnikiem, którym to zrobiono. Przepływ W Ewangelii Mateusza 3:16 Jezus po chrzcie wychodzi z wody, Ojciec mówi słyszalnym głosem, a Duch zstępuje i siada na Jezusie. Od Ojca do Ducha, do Jezusa. Współcześnie jesteśmy ciałem Chrystusa i ten przepływ trwa dalej: Ojciec do Ducha do ciała Chrystusa. W Ewangelii Jana 15:26 Jezus stwierdził: „Gdy przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca wychodzi, złoży świadectwo o mnie”. Kluczem jest tutaj objawienie mówiące, że Duch Święty „wychodzi od Ojca”. On przychodzi i wychodzi od Ojca do nas. Pomyśl o tym w taki sposób: Ojciec jest na Swoim tronie w niebie. My jesteśmy Chrystusem na ziemi. Musi być jakieś połączenie, most, środek komunikacji między niebem i ziemią i tę rolę i funkcję spełnia Duch Święty. On wypływa z nieba na ziemię. On jest w obu miejscach równocześnie. Musimy również zrozumieć to, co Jezus powiedział w Ewangelii Jana 4:24, że Ojciec jest Duchem. Zatem on będzie komunikował się z naszym duchem. On nie jest umysłem, szukać społeczności i komunikacji z Nim musimy w naszym duchu, nie w umyśle. Mówiąc innymi słowy: Duch Święty jest Tym, który jest obecnie na służbie na ziemi. Duch Święty jest Tym, który jest dany tutaj, dany w Dniu Pięćdziesiątnicy, posłanym przez Ojca, aby uzdolnić nas, abyśmy mogli poznać Ojca i Pana Jezusa i mieć z nimi społeczność. Wszystko, co mamy, wszystko, co słyszymy, widzimy i czynimy w Panu dzieje się przez Ducha Świętego i w Nim. Gdy ktoś widzi Jezusa, to jest to rzeczywiście Pan, lecz to Duch Święty otwiera nasze oczy na Jego rzeczywistość. Człowiek rodzi się na nowo przez Ducha. Każde doświadczenie/przeżycie, które może człowiek doświadczyć z Bogiem jest przez Ducha. On jest Tym, który obecnie przebywa na ziemi, komunikuje właściwie i wiernie to, co mówi i przekazuje nam niebo. To dlatego Jezus w Ewangelii Jana 16:13 powiedział, że jest On Duchem prawdy i „… bo nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi”. Duch Święty wyłącznie powtarza to, co usłyszy w niebie. On niczego sam z siebie nie inicjuje i dlatego nie ma żadnej korzyści z modlitwy do Niego, proszenia Go, aby zrobił to czy tamto – On jest zwyczajnym łącznikiem między niebem a ziemią. Po prostu powtarza to, co słyszy. Podobnie, jak było przy chrzcie wodnym Jezusa: Ojciec przez Ducha do Jezusa na ziemi. Dziś ten „Jezus na ziemi” to my. Przepływ jest ten sam. Paweł pokazywał to w inny sposób Paweł rozwinął twierdzenie Jezusa, że Duch Święty tylko powtarza to, co słyszy w 1Kor 2:9-16, cytując wers ze ST: „Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg (Ojciec) tym, którzy go miłują. Albowiem nam objawił to Bóg (Ojciec) przez Ducha; gdyż Duch bada wszystko, nawet głębokości Boże (Ojca) …” Duch Święty bada serce Boga Ojca na naszą rzecz, widząc, co On przygotował dla nas – gdy tylko coś znajdzie, przekazuje nam to w naszym duchu. Może to być coś, tak drobnego, jak kolejne kroki prowadzące cię do wolnego miejsca parkingowego w pobliżu sklepu, o które prosiłeś Ojca, do informacji przekazywanej w twoim duchu w postaci pokoju, że dostałeś tę pracę, o którą starałeś się. Jak powiedział Jezus, Duch Święty nie mówi niczego sam z Siebie, lecz wyłącznie to, co słyszy. On bada serca Ojca szukając Jego zabezpieczenia naszych życiowych potrzeb. To Ojciec odpowiada a twoje modlitwy „Nie błądźcie, umiłowani bracia moi. Wszelki datek dobry i wszelki dar doskonały zstępuje z góry od Ojca światłości; u niego nie ma żadnej odmiany ani nawet chwilowego zaćmienia. Gdy zechciał, zrodził nas przez Słowo prawdy, abyśmy byli niejako pierwszym zarodkiem jego stworzeń” (Jk 1:16-18). Jak mieć społeczność z Ojcem, Duchem i Synem następnym razem, a do tej pory mnóstwo błogosławieństw Duch Święty_1 | Duch Święty_3 John Fenn and email me cwowi@ Modlitwa powszechna jest miejscem w Eucharystii, w którym wierni odpowiedzialni za innych ludzi, spełniając swój urząd kapłański, zwracają się do Boga w różnych intencjach Kościoła i świata. Jest to modlitwa wstawiennicza zamykająca liturgię słowa na każdej Eucharystii. Jest to modlitwa, która ma wielką moc przez to, że jest modlitwą całego Kościoła. Należy dbać o to, aby nie została ona zaniedbana. Dlatego chciałabym w tej pracy przybliżyć kształt, sens, miejsce i znaczenie modlitwy powszechnej nazywanej również modlitwą wiernych. Adresuję ją szczególnie do osób przygotowujących i odczytujących modlitwę powszechną. Szczegółowy opis kształtu modlitwy powszechnej: to część modlitwy powszechnej, należąca do celebransa. Jednakże, aby cała modlitwa stanowiła jednolitą całość, może ją ułożyć osoba przygotowująca wezwania. Wstęp powinien być krótkim wprowadzeniem w modlitwę skierowanym do zgromadzonych. Treść wprowadzenia może nawiązywać do usłyszanego słowa Bożego, może również uwzględniać okres liturgiczny, treść obchodzonej uroczystości, albo treści z żywotu wspominanego w danym dniu świętego. WezwaniaDzielą się one na cztery grupy. Każda z nich może zawierać jedno lub dwa wezwania. Liczba wezwań często zależy od charakteru sprawowanej liturgii. Typowa ilość to sześć, lecz nie jest to zasada i panuje tu niemalże pełna dowolność. Wezwań nie powinno być jednak zbyt wiele, aby modlitwa nie przerodziła się w wielomówstwo. Oprócz wezwań obowiązkowych, modlitwa może zawierać wezwania dodatkowe uwzględniające szczególny charakter dnia (uroczystość, wspomnienie świętego) albo szczególne wydarzenia z życia parafii (odpust, bierzmowanie, chrzest). Wezwania powinien czytać diakon, kantor lub inny uczestnik liturgii, który został wcześniej przygotowany do tej posługi. Wypadałoby także, aby poszczególne wezwania czytały różne osoby i aby były one w szczególny sposób związane ze swoją intencją. Układając wezwania należy uwzględnić w nich usłyszane słowo Boże oraz problemy, którymi żyje świat. Powinny być one połączeniem tych dwóch rzeczywistości tak, aby spojrzenie na świat dokonywało się przez pryzmat wiary i miłości chrześcijańskiej a nie było tylko odblaskiem rzeczywistości. Cztery obowiązkowe grupy wezwań to: Wezwania w intencjach Kościoła, by był wyraźnym znakiem królestwa Bożego, by coraz lepiej służył Chrystusowi i by nieustannie się odnawiał. Wezwania w intencjach odpowiedzialnych za Kościół tj. papieża, biskupów, kapłanów, zakonników, aby nie brakowało im sił do prowadzenia Bożej owczarni oraz wezwania o powołania do służby kapłańskiej i zakonnej, aby nie brakowało głoszących słowo Boże. Wezwania za władzę państwową i o zbawienie całego świata czyli wezwania za ojczyznę w jej aktualnych potrzebach, wezwania za narody i ich problemy, aby ludzie mogli żyć w pokoju oraz wezwania za rządzących, aby Chrystus był źródłem ich czynów. Wezwania za ludzi znajdujących się w trudnościach życiowych. W duchu solidarności modlimy się za chorych o uleczenie, za cierpiących o wytrwałość, za samotnych o odnalezienie przez bliźnich, za opuszczonych, za niewierzących o znalezienie właściwej drogi, za ludzi zniewolonych nałogami, za ofiary kataklizmów, za dzieci, młodzież, rodziny i wezwania w innych aktualnych potrzebach. Wezwania w intencjach wspólnoty lokalnej, za jej wszystkie potrzeby, o dary Boże. Wezwania w aktualnych potrzebach parafii oraz wezwanie w intencji, w której odprawiana jest dana Eucharystia. Zakończenie modlitwy, tak jak rozpoczęcie, należy do celebransa, powinno być krótkie i może być ułożone przez osobę przygotowującą wezwania. Powinno zawierać prośbę skierowaną do Boga o wysłuchanie błagań zamieszczonych w modlitwie. Może wyrażać tę samą intencję co kolekta dnia, ale nie powinna być jej powtórzeniem. Formy wezwań: a) forma najdłuższa - jest to najbardziej uroczysta forma. Taką formę mają wezwania w Wielki Piątek. Najpierw wymienia się osoby, za które się modlimy a następnie, o co prosimy. b) forma skrócona - od razu podaje się łaskę o jaką prosimy, zaznaczając tylko za kogo się modlimy. c) forma najkrótsza - nadaje się ona szczególnie do liturgii dni powszednich. Podaje się w niej jedynie za kogo się modlimy. c) forma rozpoczynająca się cytatem z Pisma Świętego - jest to forma, w której prośba oparta jest na cytacie z Pisma Świętego. Najlepiej gdy cytat zaczerpnięty jest z liturgii danego dnia. Ukazuje to charakter modlitwy powszechnej jako odpowiedzi na usłyszane słowo Boże. Przy układaniu wezwań w tej formie należy uważać, aby nie były one zbyt długie i aby prośba nie była na siłę naciągnięta do cytatu. d) forma rozpoczynająca się bezpośrednim zwrotem do Boga - jest to modlitwa rozpoczynająca się inwokacją do jednej z Osób Boskich. Pierwsze słowa mogą również wskazywać na jakieś zbawcze działanie Boga lub Jego przymiot. Należy jednak uważać aby wezwanie miało charakter błagalny. e) forma rozpoczynająca się wstawiennictwem Świętego lub Maryi - forma ta jest prośbą do Boga za wstawiennictwem Świętego w dzień jego wspomnienia lub za wstawiennictwem Maryi w jedno ze świąt albo uroczystości maryjnych. Formy odpowiedzi ludu a) aklamacja - w tej formie po każdym wezwaniu lub słowach wywołujących odpowiedź następuje aklamacja. Najczęściej jest to aklamacja Wysłuchaj nas Panie. Odpowiedzi powinny być dostosowane do okresu liturgicznego lub święta i dobrze oddawać błagalny sens wezwania. Można wykorzystywać odpowiedzi z Liturgii Godzin lub ułożyć je samodzielnie. Aklamacje można wypowiadać w języku polskim lub łacińskim. b) modlitwa w ciszy - jest to forma, w której po każdym wezwaniu następuje chwila modlitwy w ciszy. Trzeba jednak wcześniej powiadomić zgromadzonych o tej formie odpowiedzi na wezwania, aby modlitwa była dobrze przeżyta. c) dłuższa forma błagalna wypowiadana przez wszystkich zgromadzonych - w tej formie odpowiedź zgromadzonych jest dłuższa. Aby nie była ona monotoniczna powinna być zmienna i dostosowana do poszczególnych wezwań. Aby zgromadzeni mogli wziąć w niej czynny udział, powinni mieć przed sobą teksty błagań, dlatego nie nadaje się ona do większych zgromadzeń liturgicznych. d) dłuższa forma błagalna zakończona doksologią „Amen” - jest to odmiana poprzedniej formy, używana w liturgii Wielkiego Piątku. Po wykonaniu wezwania, schola lub ktoś inny wykonuje wezwanie błagalne poczym wierni potwierdzają je doksologią „Amen”. e) modlitwa w ciszy potwierdzona aklamacją - w tej formie po wykonaniu wezwania następuje chwila modlitwy w ciszy. Następnie po słowach zachęty (np. „Ciebie prosimy”) lud wypowiada aklamację. Przy przygotowaniu tej formy należy zwrócić uwagę, aby odpowiedź była dopasowana do wezwania i tworzyła z nim jednolitą całość. Spontaniczna modlitwa powszechna Jest to forma modlitwy powszechnej używana podczas Eucharystii w małych grupach wspólnotowych. Jest to również forma, w której popełnia się najwięcej błędów. Dlatego aby modlitwa była wykonana pięknie i bezbłędnie, należy pamiętać o poinformowaniu zgromadzonych o modlitwie w tej formie przed rozpoczęciem Eucharystii. Główne błędy popełniane w modlitwie spontanicznej to niewłaściwa kolejność próśb, a nawet pomijanie niektórych grup wezwań, przez co modlitwa jest narażona na zbytnią prywatność. Istnieje również niebezpieczeństwo, że będzie ona zbyt rozbudowana, dlatego należy uważać, aby nie stała się najbardziej obszerną częścią Eucharystii. Śpiew w modlitwie powszechnej W modlitwie wiernych niektóre elementy mogą być śpiewane. Wstęp z reguły jest czytany. Wezwania natomiast mogą być śpiewane w całości lub wykonane tak, że wezwanie jest czytane, a tylko krótka zachęta wywołująca odpowiedź wiernych jest śpiewana. Śpiew ten może wykonać ktoś inny niż wykonujący wezwanie na przykład schola albo kantor. Gdy wezwania oparte są na cytatach z Pisma Świętego, fragment biblijny można przeczytać a resztę wezwania zaśpiewać. Nie należy jednak śpiewać wezwania, gdy odpowiedź na nie miałaby być recytowana. Odpowiedź natomiast może być śpiewana nawet wtedy, gdy wezwanie było recytowane. Modlitwa końcowa, tak jak odpowiedź może być śpiewana zawsze. Wykonuje się ją na melodię innych modlitw mszalnych. Jeżeli któraś z części modlitwy powszechnej ma być śpiewana, należy ją wcześniej przygotować, aby nadawała się do śpiewu, a jej wykonanie nie było zbyt trudne. Należy zwrócić szczególną uwagę na to, aby odpowiedzi wiernych były ułożone na prostą melodię i aby przez śpiew modlitwa zbytnio się nie przedłużyła. Wskazówki dla przygotowujących i czytających modlitwę powszechną Na początku należy przypomnieć, że osoba przygotowująca i odczytująca modlitwę wiernych powinna być godna i świadoma odpowiedzialności wykonywanej posługi. Przygotowanie modlitwy powszechnej powinno być poprzedzone prośbą do Ducha Świętego o to, aby modlitwa dobrze służyła Kościołowi i aby zawierała jego najważniejsze potrzeby. Wezwania powinny być odczytane powoli i wyraźnie, aby były jasne i zrozumiałe dla wszystkich uczestników liturgii. Jeżeli są one śpiewane, należy zatroszczyć się o to, aby był to śpiew naprawdę piękny i wyraźny. Poza tym osoba podejmująca posługę powinna zatroszczyć się o swój zewnętrzny wygląd i strój. Aby modlitwa wiernych była pięknie przeprowadzona, należy dokładnie poinformować posługujących o ich postawach, gestach i momencie sprawowania posługi. Modlitwa powszechna jest prosta i wyrazista a przez to piękna należy jednak dbać o to, aby była to przede wszystkim „modlitwą oświeconych wiarą”(por. M. Nowak, „Żyć Mszą świętą”)

jak często modlimy się do ducha świętego